Pojemniki na żywność to niemal podstawa żywieniowa współczesnego człowieka. Lunchbox zawierający drugie śniadanie, czy obiad to dla wielu gwarancja udanego dnia. Tu pojawia się pytanie, czy można skorzystać z ryb dla urozmaicenia pudełkowych potraw? Pewnie, że tak. W tym tekście piszemy, jak to zrobić.

Odpowiednie podejście

W tworzeniu dobrego lunchboxa należy pamiętać o jednej zasadzie: zawarty w nim posiłek powinien w zupełności wystarczyć. To znaczy, że do pudełka należy włożyć taką kombinację, która odpowie na wszystkie możliwe zachcianki: miewasz ochotę na coś słodkiego po obiedzie – zapakuj ciasto, owoc lub cukierka. Lubisz podgryźć coś jeszcze po posiłku – dorzuć garść „chrupadełek”, czyli drobnych przekąsek w postaci np. migdałów. Dobrze też spróbować przewidzieć nadchodzący dzień. Jeśli spodziewasz się spotkania z klientem, lepiej unikać dań, którymi możesz się ubrudzić lub które wywołują przykry zapach z ust. Ta zasada jest szczególnie ważna, bo nie ważne, jak ostrożnie obchodzisz się ze sztućcami – wystarczy tylko chwila nieuwagi i pechowy dzień, by na ważne spotkanie zabrać plamę po spaghetti. 

Jakie jedzenie spakować?

Przy komponowaniu lunchboxa warto pamiętać o wartościach odżywczych poszczególnych posiłków. Bez względu na to, czy pakujesz drugie (i być może trzecie) śniadanie dla dziecka, czy samodzielnie tworzysz swój lunchbox do pracy – w pudełku nie może zabraknąć węglowodanów, białek i zdrowych tłuszczy.

Węglowodany powinny stanowić ok. 50-70% Twojego obiadu. To one dostarczą Ci energii – w szczególności Twojemu mózgowi i czerwonym krwinkom. 1g węglowodanów to aż 4kcal. Zależnie od wieku, płci i masy ciała – będziemy potrzebować mniej lub więcej węglowodanów, więc dobrze jest skonsultować się z dietetykiem zanim przystąpisz do porcjowania. Bez odpowiedniej ilości węglowodanów będziesz zmagać się z ospałością i zmęczeniem. Dobrymi źródłami naszego „paliwa” są: kasze, makarony, ryż, pieczywo, ziemniaki i produkty zbożowe. Pamiętaj o błonniku, też się przyda.

Białka, czyli budulec naszych organizmów również nie zaszkodzą, nawet jeśli pracujesz za biurkiem. Powinny stanowić 10-15% Twojego posiłku, bo m.in. regulują przepływ impulsów nerwowych, czyli wspierają prawidłowe funkcjonowanie mózgu.

Białek dostarczą Ci ryby i owoce morza, mięso i jajka, ale też orzechy.

Tłuszcze – te dobre tłuszcze – powinny stanowić 20-35% Twojego lunchboxa. Czym są dobre tłuszcze? Związkami, które pomagają naszym organizmom poprawnie funkcjonować. O ile wchłaniane w nadmiarze skutkują otyłością i zwiększonym ryzykiem wielu chorób, to w odpowiednich okolicznościach i proporcjach, są zwyczajnie niezbędne. To tłuszcze umożliwiają przyswajanie witamin, których nasze organizmy nie potrafią wchłaniać samodzielnie. Najlepsze tłuszcze to te najbardziej wartościowe, czyli omega-3, omega-6 i omega-9. Najlepiej szukać ich właśnie w rybach i owocach morza. Dostrzegasz już schemat? 😉

Ryby do pracy i szkoły!

Tu zostawiliśmy miejsce na kilka inspiracji, których wykonanie nie sprawi wiele trudu, a być może pomoże w planowaniu przyszłych posiłków do pracy:

Copyright © 2024 Wpływa Ryba. All Rights Reserved. Zaprojektowano przez Jump Group
Mapa strony   |   Regulamin i Polityka prywatności